Za nami poniedziałkowe zmagania podczas tegorocznego turnieju Pekao Szczecin Open. Pierwszy mecz dnia zakończył się awansem obecnego mistrza Polski do drugiej rundy.
Daniel Michalski w pierwszej rundzie zmierzył się z rówieśnikiem – Facundem Diazem Acostą. Choć w rankingu ATP dzielą ich zaledwie 34 miejsca, obaj prezentowali bardzo wysoki poziom oraz technikę gry aż do samego końca.
Trudności podczas spotkania dawały się we znaki obojgu zawodnikom. Gdy zaczynali grę na korcie było jeszcze ciepło, natomiast pod koniec spotkania spadły do ok 15 stopni. Jednocześnie był to pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu.
Finalnie Michalski wywalczył ostatni punkt awansując do drugiej rundy. Dla niego było to szczególne osiągnięcie, ponieważ był to jego pierwszy mecz od lipca, po przerwie spowodowanej kontuzją.
– Mam z Facundo już bilans 2-0, bo kiedyś wygrałem z nim w juniorskich rozgrywkach. Wtedy również był to długi, trzysetowy mecz, jeszcze dłuższy niż ten. Cieszę się, że to ja awansowałem do II rundy. Nie zawiodłem kibiców, samego siebie i wykorzystałem tę dziką kartę, przynajmniej w minimalnym stopniu – powiedział polak.
Dziś również mamy szansę zobaczyć zmagania kolejnych reprezentantów Polski na szczecińskich kortach. O godzinie 17 Jerzy Janowicz zmierzy się z Janem Choińskim, a po zakończeniu spotkania, w meczu dnia zagra Maks Kwaśnikowski. Jego rywalem o awans do 1/8 finału będzie Flavio Cobolli.