Ponad 80 aktorów z Polski zostało zaproszonych na casting do „Good Grief”, amerykańskiej produkcji filmowej, do której zdjęcia ruszą 12 sierpnia. Plan zdjęciowy w całości zorganizowany zostanie w Szczecinie. „Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia zdjęć” – zdradza Jason T. Madicus.
Casting ma wyłonić aktorów pierwszo i drugoplanowych do produkcji pod tytułem „Good Grief”, to komediodramat, którego akcja będzie się rozgrywała w Szczecinie.
– Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Szczecina, od razu chciałem zrobić tu film. Planowana produkcja będzie komediodramatem z dużą nutą romantyzmu… Szczecin to romantyczne miasto – zdradza Jason T. Madicus.
Wiadomo już, że zdjęcia ruszą 12 sierpnia. Obraz wyreżyserowany zostanie przez dwie artyski, Ewę Wikieł i pochodzącą z Ukrainy Zhannę Ozirnę. Na casting zostało zaproszonych ponad 80 aktorów, w najbliższych dniach zapadną decyzje o obsadzie.
– W Szczecinie jestem pierwszy raz, to niesamowite miasto, niezwykle inspiruje – mówi Ewa Wikieł, absolwentka wydziału reżyserii Deutsche Film und Fernsehakademie Berlin (DFFB, Niemiecka Akademia Filmu i Telewizji w Berlinie). – Na castingu pojawiło się wielu świetnych aktorów, nie będzie nam łatwo podjąć decyzję kogo obsadzić w głównych rolach. Musimy te decyzje podjąć szybko i przygotować się już do sierpniowych zdjęć – dodaje.
Producent nie zdradza jeszcze, w jakich lokacjach stworzony zostanie plan zdjęciowy. Jak zapowiada, do kilku scen potrzebna będzie duża grupa statystów i w odpowiednim czasie w kanałach socialmediowych w Szczecinie pojawi się zaproszenie dla tych, którzy będą chcieli przeżyć swój filmowy debiut.
– Na casting przyjechałem z Koszalina – mówi Przemysław Majewski, który w swoim aktorskim portfolio ma grę na planie m.in. u Patryka Vegi. – Cieszę się, że Pomorze Zachodnie zaczyna coraz częściej przyciągać filmowców, obecnie angaże filmowe wiążą się dla mnie z wyjazdem do Warszawy lub Wrocławia – zdradza.
Marta Masłowska pochodzi ze Szczecina, ale od wielu lat mieszka w Elblągu, tam występuje na deskach teatru. Cieszy się z uczestnictwa w castingu nie tylko ze względu na możliwość otrzymania roli, ale również z aktorskiego powrotu w rodzinne strony.
– Szczecin to miasto z ogromnym potencjałem, zasługuje na to, by zaistnieć na filmowej mapie Polski i Europy – komentuje.
„Good Grief” po raz pierwszy ma być pokazany na festiwalach filmowych, z czasem trafi na platformy VOD.
To już druga produkcja Jasona T. Madicusa w Szczecinie. W lutym realizował on zdjęcia w porcie do filmu „Final Diagnosis: No Second Chances”.